W dniach 6-17 listopada 2017 r. pod przewodnictwem Fidżi odbywa się w Bonn 23. sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu. O co toczy się gra i jakie są nasze oczekiwania? Poniżej krótki przegląd najważniejszych kwestii.
Niniejszy tekst jest krótkim streszczeniem naszej analizy w języku angielskim, opracowanej z okazji konferencji COP 23.
Fidżi planuje wzbogacić zwykle dość techniczną konferencję klimatyczną o znaną na Pacyfiku tradycję zwaną „Talanoa“. Słowo to składa się z dwóch członów „tala“ – oznaczającego „mówić“ lub „opowiadać historie“ – oraz „noa“ – „zero“ lub „mówić bez ogródek”. Talanoa ma stanowić fundament otwartego i szczerego dialogu między rządami i innymi interesariuszami. Tłem tych rozmów będzie zapowiedziana przez prezydenta Trumpa decyzja o wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z paryskiego porozumienia klimatycznego, która sprawi, że USA – w towarzystwie jedynie międzynarodowego pariasa Syrii – znajdą się w zaścianku ostatnich państw odmawiających wzięcia na siebie odpowiedzialności za stan klimatu.
Finanse – jeden z najważniejszych priorytetów agendy
Głównym tematem tegorocznej konferencji mają być odszkodowania dla ofiar zmian klimatycznych, jednak na stole nie ma pieniędzy, z których można by finansować takie rekompensaty. Wydaje się, że jak na razie nie widać też wielkiego zainteresowania, aby w ramach oficjalnych negocjacji rozmawiać o pozyskaniu odpowiednich środków. Gdyby konferencja pod przewodnictwem Fidżi zakończyła się przyjęciem konkretnego planu finansowania wypłaty odszkodowań, byłby to ważny przełom. W przeciwnym razie należy się spodziewać protestów i silnego oporu ze strony społeczeństwa obywatelskiego.
Relacje z konferencji przygotowawczej na Fidżi sygnalizują duże zaangażowanie na rzecz zwiększenia środków przeznaczanych na walkę ze zmianami klimatu do 100 mld dolarów amerykańskich do 2020 r. Podkreśla się konieczność pokazania podczas COP 23 postępów w tym kierunku. Finanse pozostają więc jednym z najważniejszych priorytetów agendy konferencji w Bonn. Szósta ewaluacja punktów operacyjnych mechanizmu finansowania, która zgodnie z ramową konwencją ma się odbywać co cztery lata, przypada właśnie na COP 23.
Green Climate Fund (GCF) odnotowuje, co prawda, postępy, ale przed COP 23 wyda jedynie bardzo niewielką część swoich środków. Należy więc oczekiwać, że rządy państw wezwą w Bonn radę zarządzającą GCF oraz jego sekretariat do zwiększenia wysiłków, aby organizacje wdrażające nie tylko otrzymywały akredytację, ale też przedkładały dobrze zapowiadające się projekty.
Decydujące kwestie polityczne często skrywają się za skomplikowanymi technicznymi punktami agendy
Prawie wszystkie elementy zapisane w paryskim porozumieniu klimatycznym oraz tekście uchwały mają zostać przyjęte podczas COP 24 w przyszłym roku. Aby kodeks porozumienia klimatycznego był gotowy do przyjęcia w 2018 r., podczas COP 23 konieczne jest osiągnięcie poważnych postępów w postaci jasno wyodrębnionych opcji w projektach tekstów. Sformułowania dotyczące praw człowieka z preambuły porozumienia trzeba ująć we wszystkich istotnych elementach negocjowanego obecnie kodeksu.
Nawet jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że podczas COP 23 uda się przyjąć plan działań na rzecz sprawiedliwości płci, bynajmniej nie oznacza to jeszcze pewności co do jego realizacji. Aby taki plan mógł naprawdę działać w ramach UNFCCC, jego zwolennicy i zwolenniczki muszą zobowiązać osoby prowadzące negocjacje do uwzględniania kwestii gender we wszystkich wątkach negocjacji.
W uchwale paryskiej zobowiązano ponadto COP do powołania w 2018 r. tzw. Facilitative Dialogue. Stanowi on w gruncie rzeczy pilotaż Global Stocktake, który wszystkie państwa od 2023 r. mają przeprowadzać co pięć lat, aby ocenić i zintensyfikować globalny postęp w osiąganiu długookresowego celu klimatycznego oraz wkład poszczególnych krajów w ochronę klimatu. Aby zapewnić realizację Facilitative Dialogue w 2018 r., podczas COP 23 trzeba wypracować jego techniczne i polityczne szczegóły.
Rolnictwo i leśnictwo oraz użytkowanie gruntów to sektory, które będą odgrywać decydującą rolę w realizacji paryskiego porozumienia i stanowić przedmiot negocjacji dotyczących ograniczenia zmian klimatycznych zarówno w ramach samego paryskiego porozumienia, jak i pomocniczego organu do spraw doradztwa naukowego i technicznego (SBSTA). Omawiane w Bonn narzędzia mogą przyczynić się do rozpoczęcia pozytywnej transformacji. Mogą jednak również doprowadzić do intensyfikacji rolnictwa i leśnictwa przemysłowego, zwiększyć skalę wysiedleń rdzennych i lokalnych społeczności oraz otworzyć nowe możliwości równoważenia emisji sektora paliw kopalnych wątpliwymi mechanizmami offsetowymi. Stawka jest więc wysoka, a decydujące kwestie polityczne często skrywają się za skomplikowanymi technicznymi punktami agendy SBSTA.
Geoinżynieria to droga donikąd
Brak działań na rzecz ochrony klimatu oraz ambicji w krajowych planach klimatycznych wywołuje presję na działanie, która sprowadza na agendę polityki klimatycznej ryzykowne pozorne rozwiązania oparte na geoinżynierii . Osoby biorące udział w negocjacjach podczas COP 23 muszą uważać, aby nie otwierać przed przemysłem paliw kopalnych nowych furtek, aby poprzez promocję geoinżynierii nie utrzymywać przestarzałego modelu biznesowego. Uczestnicy COP 23 powinny wysłać w świat wyraźny sygnał, jasno odrzucając możliwość wykorzystania technik zarządzania promieniowaniem słonecznym (Solar Radiation Management) oraz eksperymenty przyrodnicze, które naruszyłaby moratorium de facto uzgodnione w tym zakresie w konwencji ONZ o różnorodności biologicznej.
Każda debata o likwidacji emisji oraz podjęciu ambitniejszych starań musi opierać się na radykalnych strategiach zakładających prawdziwą transformację w zakresie ograniczenia emisji – przy zastosowaniu sprawdzonych technologii prowadzących do sprawiedliwości klimatycznej mając na uwadze granice eksploatacji naszej planety i Cele Zrównoważonego Rozwoju.
Protest na rzecz globalnej solidarności i sprawiedliwości klimatycznej
Dziesiątki tysięcy osób zebrały się w dniach 3-7 listopada w różnych miejscach na alternatywnym szczycie klimatycznym – People’s Climate Summit, w niedzielę 4 listopada wzięły udział w demonstracji klimatycznej „Czerwone światło dla węgla“, a w dniach 5-7 listopada dołączyły do „Ende Gelände“ – pokojowej akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa w ramach sprzeciwu wobec wydobyciu węgla w Nadrenii. Wydarzenia te wyrażą przesłanie globalnej solidarności i sprawiedliwości klimatycznej, pokazując alternatywę dla podejścia zdominowanego przez Big Business i jego pozornych rozwiązań kryzysu klimatycznego.
Niniejszy tekst jest krótkim streszczeniem naszej pełnej analizy w języku angielskim, opracowanej z okazji zbliżającej się konferencji COP 23.
Autorzy i autorki dziękują Hansowi Verolme oraz Julie-Anne Richards za pomoc w przygotowaniu niniejszego tekstu.